Dzisiaj razem z moim chłopakiem wybraliśmy się na sushi.
Zdecydowałam się odwiedzić pierwszy raz
SAMURAJA mieszczącego się na przedłużeniu ulicy Grodzkiej.
Muszę Wam powiedzieć, że wszystko co zostało nam podane
smakowało obłędnie!
Obserwowałam z daleka jak szef restauracji przygotowuje
starannie danie.
Na talerzu, który dostaliśmy znalazło się tyle pyszności, że
ledwo udało nam się dotrzeć do domu.
Byliśmy najedzeni ale bez wyrzutów sumienia. Dlaczego? Sushi
jest zdrowym daniem, które nie tuczy i nie odkładają nam się tłuszcze tak jak
po pizzy czy domowym polskim obiedzie.
Po wstawieniu zdjęcia mojego obiadu na facebooku od razu
wiele z Was do mnie napisało, która to dokładnie restauracja i co polecam. Kochani ja uwielbiam SUSHI
wiedzą to wszyscy moi znajomi oraz czytelnicy, którzy dzielnie śledzą mojego
bloga. Zdradzę Wam jednak, że moją największą słabością jest krab w każdej
postaci. Przypominam Wam również, że niebawem Dzień Kobiet!
Na pewno miło by było zaskoczyć swoją kobietę, mamę czy
kogoś nam bliskiego takimi niskokalorycznymi smakołykami. Uwierzcie mi
-Zostanie docenione!:)
U mnie na talerzu pojawiło się sushi z : Łososiem+awokado...
paluszkiem krabowym +ogórkiem i łosoś.. i na koniec tuńczyk<333 osypany
sezamem. (Napisałam mniej więcej tyle ile pamiętam)
Obsługa jest bardzo miła więc jeśli sobie zażyczycie na
pewno poleci wam coś godnego uwagi;)
Ps: Po jedzonku pamiętajmy o obowiązkowej herbacie! Macie do wyboru wiele różnych opcji jeśli chodzi o ten napój,ponieważ Japonia słynie z tego napoju, który ma swój własny rytuał .Filiżanki w jakich została podana są dla mnie cudne! Zamierzam poszukać takich do mojej maniakalnej kolekcji<3.