Tatoo

Witajcie robaczki dzisiaj mam dla Was kolejną notkę tak jak obiecałam.Dzisiaj pisałam bardzo trudny sprawdzian z angielskiego.Mimo ,ze bardzo lubię Panią od tego przedmiotu muszę przyznać ,ze tym sprawdzianem powaliła całą naszą klase.Po szkole wybrałam się do Studia Tatuazu gdzie postanowiłam zrobić sobię tatuaz na brzuchu. W decyzji oczywiście zostałam wspierana przez moich najblizszych,przyjaciół. Powiem Wam jak to Ja jestem bardzo emocjonalna osobą więc bałam się niesamowicie ,ze będzie mnie to bolało,pytając wszystkich znajomych dookoła z tatuazami jakie wrazenia mają po tym zabiegu.Okazało się oczywiście ,ze taki strach jaki mialam nie był zupełnie potrzebny.Wybrałam sobię mały wzór (nutkę),która została bardzo fajnie i szybko wykonana ,a ból był minimalny. Teraz czeka mnie jedynie miesiąc pielegnowania mojego nowego nabytku na ciele;)

Dlaczego akurat nutka?
Moje zycie jest od małego mocno powiązane z muzyką.Od kąd skończyłam 6 lat grałam na pianinie w czym wspierał mnie mój tata.Robiąc to spełniałam i swoje ale tez Jego marzenia.
Muzyka nadal jest wazna w moim zyciu a czlowiek ,ktory zaraził mnie pasją do niej na zawsze pozostanie w mym sercu.Ten teatuaz będzie mi przypominał o tym ,ze marzenia sa po to by je spełniać ,strach by go łamać a ,zycie by brać je w swoje rece i nie cofać się nigdy.

Dziękuję:)
*W tekście nie została uzyta literka samo z poniewaz nie wchodzi aktualnie na moim komputerze.


zBLOGowani.pl